|
---|
Jeden fałszywy krok Krok naprzód zrobić poprzez wielki mrok Nie potykając się Próbuję w wielkim mieście znaleźć się Dworzec otwarty zawsze jest I dobrze, bo często czekać trudno Niewinne dusze W tym miejscu spotykają się Wybrałem drogę złą Mą wolność odebrali mi Podobno wolnym trzeba być By można było przed siebie iść Podwójny świat podwójnej kasy nie jest wart Gdzie jesteś panie nasz gdy na kiełbasę smak A forsy brak Kilka minut to zbyt krótko, żeby znać To co fajne i czego potem brak Czasem nie wiem co jest prawdą, a co nie Skończmy wreszcie ćpać Chciałbym obudzić się Zapomnieć o tym że Niewinnym jestem ja Niewinnym gościem na życzenie |
---|